piątek, 9 maja 2014

Priorytet?

"Nie czyń priorytetu z kogoś, kto ma Cię za opcję."- trochę za późno ale dobrze wiedzieć ;( Uczyniłam ją za priorytet, codzienne spacery, wygłupy zdjęcia całe dnie wspólne. Tyle wspomnień, a teraz ona jest wspomnieniem. Ja przestałam jej wystarczać, nie podołałam przyjaźni, i wszystko zepsułam! Jak mogłam ?! głupia, gruba idiotka... Ciągle płacze.  Czemu ? Bo tęsknie, tak mi jej brakuję, jej słowa "jesteś najlepsza", "dasz radę". Kiedy miałam chwile zwątpienia brała przytulała mnie dawała całusa w czółko i wszystko zaraz się rozpromieniało. Ale jeszcze ją odzyskam. Schudnę ! muszę, muszę ! Bez niej nie mogę funkcjonować ona mi dawała zawsze kopniaka by iść na przód.. Udowodnię jej i sobie że potrafię być wytrwała  nie bd się mnie wstydziła! I zobaczy że skoro samą siebie zmotywowałam i wytrwałam w tym to ona bd mogła na mnie polegać   ;C ;C ;C


No nie daję rady, ona tak mnie otworzyła na ludzi, a teraz z powrotem tracę kontakt z rzeczywistością ;(

Ale łudź się głupia, łudź, że ją odzyskasz jak ty nawet nie potrafisz mało jeść ! Ehh no napiszę bilans z wielkim wstydem.. (trzeba było mniej zjeść, to byś się nie wstydziła)
Bilans:
*płatki z mlekiem
*Tost
*jogurt naturalny
* ziemniaki+mizeria
* 15 g nutelli
Razem 2425364435435 kcal !!!!!!
Bravo!
Ćwiczenia: Bieg 2 km tylko, 100 brzuszków, porozciągałam swoje grube ciało ;/


3 komentarze:

  1. No wiesz, tę nutellę to już mogłaś sobie odpuścić, ale no cóż, stało się. Odrobisz to i będzie dobrze, dasz radę :) Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiem, kim jest ona, ale widzę, że bardzo boli cię ta strata. trzymaj się, kochana! pamiętaj o wszystkim, czego się przy niej nauczyłaś, ale idź naprzód i walcz! pokaż przede wszystkim sobie, że potrafisz. jesteś ważna i wartościowa, wolno ci myśleć inaczej! a bilans wcale nie jest taki zły, spokojnie :) jutro jest nowy dzień, będzie lepiej i nie wiadomo, co dobrego może się wydarzyć. powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdyby nie ta nutella, to byłoby świetnie. To są puste kalorie. Wiesz jak jest - chwila w ustach, tygodnie w biodrach :) Pomyśl o tym następnym razem. Grunt, że coś ćwiczysz, nie ma co się obijać.
    Utrata kogoś bliskiego boli, ale nie myśl o sobie tak surowo z tego powodu. Będzie dobrze, musisz tylko się postarać, nic samo do Ciebie nie przyjdzie x

    OdpowiedzUsuń